Później był widziany przez właścicieli, ale przeprosił zamiast grozić i zostawił im 200 dolarów. Zostało to zgłoszone przez NDTV.

Stało się to w Nowym Meksyku w niedzielę 30 stycznia. Tam uzbrojony w karabin R-15 34-letni Teral Christesson włamał się do okna domu, gdzie zaczął pływać, pić piwo i jeść. Później jednak zaniepokoili się właściciele domu.

Złodziej mógł zacząć im grozić, ale zamiast tego przeprosił za wtargnięcie i powiedział, że musi spędzić noc w ciepłym miejscu. Według Christessona jego rodzina zginęła we wschodnim Teksasie, a on też przed kimś uciekł. Właściciel domu oszacował szkody wyrządzone przez nieproszonego gościa na 200 dolarów, ponieważ wybił okno. Napastnik zgodził się, zostawił pieniądze i wyszedł z domu.

Następnego dnia policja otrzymała wezwanie do kradzieży samochodu od mężczyzny, którego rysopis przypominał Christessona. Podszedł do kobiety i poprosił ją o opuszczenie samochodu, ale zaczęła sygnalizować i straszyć napastnika. Później policja zatrzymała Terala.

Przyznał się do włamania do domu, ponieważ chciał uciec przed zamiecią, ale mężczyzna nie mówił o kradzieży samochodu. Sprawca przebywa obecnie w więzieniu hrabstwa Santa Fe. Został oskarżony o kwalifikowane włamanie, kradzież i zniszczenie mienia oraz kwalifikowaną przemoc kwalifikowaną.

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na https://kraj.life/